Wierzba (Salix), dereń (Cornus), brzoza (Betula), bambus, rattan, wszelkie trawy i pnącza, słoma i rafia oraz sizalowe i kokosowe włókna to tylko część darów natury, z których florysta potrafi wykonać trwałą i niebanalną konstrukcję, jaka sama w sobie może być zachwycającą formą. Najczęściej jednak ukształtowane formy stanowią bazę konstrukcji, na której tworzymy kompozycje roślinne. Poczynając od drobnych wyplatanek i plecionek używanych jako baza do bukietów lub niedużych kompozycji, a skończywszy na kompozycjach 2–3-metrowych. Olbrzymią zaletą jest fakt, że konstrukcje mogą być wykorzystywane wielokrotnie, a zmieniać możemy kwiaty oraz miejsce ekspozycji.
Plastyczności, gładkość i giętkość tych roślin daje możliwość splatania ich, łączenia, wyginania. Chcąc uzyskać pożądane efekty, powinniśmy znać cechy i możliwości danej rośliny, co pozwoli na wybór odpowiedniego materiału oraz zaoszczędzi nam przykrych niespodzianek. Niektóre z nich nadają się do pracy tylko w postaci wysuszonej, inne, np. wiklinę, trzeba wcześniej między innymi namoczyć lub gotować i okorować, a jeszcze inne będą użyteczne tylko przez pewien czas po zerwaniu. Istotny jest również sposób i wybór łączenia świeżych gałęzi i pędów pnączy, gdyż rośliny w czasie procesu schnięcia kurczą się i zastosowanie nieodpowiedniego materiału czy techniki może powodować rozpadanie się konstrukcji. Jeśli zatem nie znamy właściwości rośliny, z którą chcemy pracować, dobrym pomysłem może się okazać zrobienie niewielkiej formy próbnej, by sprawdzić, jak roślina się zachowuje.
Wyplatane inspiracje można znaleźć w numerze 3-4/2021